2 maja Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) opublikowała dane, z których wynika, że pośród 50 najbardziej zanieczyszczonych miast Europy, aż 36 to miasta Polskie. To więcej niż w poprzedniej edycji raportu, a zdecydowanych działań na rzecz poprawy jakości powietrza w Polsce nie widać.
Według raportu WHO sprzed dwóch lat w niechlubnej czołówce europejskiej plasowały się 33 miasta. Zaktualizowane dane pokazują, że ich liczba wzrosła do 36. Najbardziej zanieczyszczone polskie miasta to Opoczno, Żywiec, Rybnik, Pszczyna i Kraków.
Ciężko jest nie tylko oddychać. Ciężko jest też słuchać zapewnień rządu o tym, że zamierza skutecznie walczyć ze smogiem i jednocześnie widzieć brak działań, które realnie wpłynęłyby na poprawę sytuacji. Niespełnione pozostaje chociażby obiecane przez rząd w ogłoszonym w styczniu 2017 roku programie “Czyste Powietrze” wprowadzenie norm jakości węgla. Choć premier Morawiecki nazywa kwestię czystego powietrza “wyzwaniem cywilizacyjnym” i deklaruje, że jego rząd rozwiąże problem smogu, to jego podwładny minister Tchórzewski nie kwapi się, aby wyeliminować z rynku węgiel najgorszej jakości.
– Projektowane przez ministerstwo energii rozporządzenie wygląda tak, jakby pisali je prezesi spółek górniczych. Nadal dopuszcza na rynek węgiel zasiarczony czy o wysokiej zawartości popiołu. Dopuszcza nawet odpady węglowe, które będzie można mieszać z miałem węglowym. W ten sposób minister Tchórzewski nie tylko sabotuje rządową walkę ze smogiem, ale przede wszystkim niweczy szanse na poprawę fatalnej jakości powietrza, którym oddychają miliony Polek i Polaków – powiedział Marek Józefiak z Greenpeace.
Choć głośno jest o zanieczyszczeniu w miastach takich jak Pekin czy Delhi, to dane WHO pokazują, że mało kto może spać spokojnie. Oddychanie w miastach jest niebezpieczne prawie wszędzie. Dziewięć na dziesięć osób na całym świecie wdycha zanieczyszczone powietrze, a w Unii Europejskiej osiem na dziesięć miast przekracza zalecane przez WHO normy jakości powietrza. Szacuje, że każdego roku około 7 milionów ludzi umiera z powodu narażenia na zanieczyszczone powietrze.
– Jakość powietrza w Polsce się poprawi, gdy z polskich domów masowo zaczną znikać pozaklasowe piece i kotły. To się uda dopiero, gdy powstanie systemowe, powszechne, przemyślane i długofalowe wsparcie państwa dla poprawy efektywności energetycznej domów i dla rozwoju energetyki prosumenckiej. Na razie słychać tylko o bardzo wąskich pilotażach – to bardzo nikłe światełko w tunelu. Z nadzieją patrzymy na samorządy, a wybory samorządowe coraz bliżej – powiedział Jan Ruszkowski z Polskiej Zielonej Sieci.
Dane WHO można znaleźć tutaj: http://www.who.int/airpollution/data/cities/en/
oż