W tym miesiącu konsultacjom publicznym ma zostać poddany rządowy projekt Krajowego Planu Odbudowy. Będzie wskazywał, jakie działania i reformy Polska będzie realizować z tzw. funduszu odbudowy – pierwszego takiego funduszu w historii UE, będącego odpowiedzią na pandemię COVID-19 oraz na potrzebę realizacji nowej strategii Unii, jaką jest Europejski Zielony Ład. Czy w Planie znajdzie się należyte miejsce dla rozproszonej energetyki z OZE?
autorka: Zuzanna Sasiak
W 2021 roku startuje absolutna nowość w budżecie Unii Europejskiej – Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności. Polska może z niego otrzymać nawet 59 mld euro. Potrzeba jego utworzenia wyniknęła z pandemii COVID-19, zatem jego celem jest łagodzenie społecznych i gospodarczych skutków kryzysu oraz odbudowa gospodarki. Powinna to być jednak odbudowa o konkretnym charakterze – nowoczesna, oparta na ekologicznej i cyfrowej transformacji. Założenia te mają poparcie w wytycznych budżetowych – minimum 37% środków z funduszu odbudowy musi zostać przeznaczone na wdrażanie zielonej transformacji. Ma on finansować działania strategiczne i reformy, a nie pojedyncze projekty, tak jak jest to w przypadku funduszy spójności.
Trudno zatem o lepszy czas i miejsce na rewolucję, jaką jest rozwój i rozpowszechnienie energetyki opartej na OZE, niż moment projektowania Krajowego Planu Odbudowy (to plan działań rządu, przewidzianych do sfinansowania z ww. funduszu). Nie ma wątpliwości, że rozpowszechnienie prosumeryzmu energetycznego na szeroką skalę to rewolucja na rynku energetycznym. Prywatne źródła OZE (czyli na razie przede wszystkim mikro-instalacje fotowoltaiczne) wywierają wpływ na sieci, operatorów i funkcjonowanie całego systemu energetycznego. Rosnąca liczba prosumentów to wyzwanie dla operatorów sieci przesyłowych (OSP) i dystrybucyjnych (OSD). Dostosowanie się przez nich do zmian na rynku energetycznym będzie wymagało dużych nakładów na modernizację i rozbudowę infrastruktury sieciowej (w tym na budowę sieci inteligentnych, uwzględniających magazyny energii elektrycznej) oraz na proces przyłączania do sieci nowych podmiotów. Ocenia się, iż modernizacja sieci dystrybucyjnej w Polsce będzie wymagać w ciągu najbliższych 30 lat ok. 60 mld euro.
Rozwój energetyki rozproszonej na szeroką skalę postawi OSD także przed innymi wyzwaniami niż „tylko” nakłady finansowe na inwestycje. Będzie to także ocena zdolności przesyłowych, określających możliwości przyłączania nowych odbiorców i źródeł rozproszonych na poziomie wszystkich stacji średniego napięcia, z uwzględnieniem okresów maksymalnego obciążenia w szczytach letnim i zimowym, oraz jakości energii w miejscach dostarczania. OSD powinni też prowadzić współpracę z OSP, dbać o usługi elastyczności sieci i bilansowania lokalnego z uwzględnieniem nowych podmiotów oraz współpracować z użytkownikami systemu w – mających się niebawem pojawić – lokalnych wspólnotach energetycznych. Do wdrożenia i wykorzystania pozostaną takie narzędzia jak systemy informatyczne służące do prognozowania produkcji energii z OZE, inteligentne liczniki i dynamiczne taryfy, które motywują użytkowników do zwiększania bądź ograniczania poboru we właściwym momencie, czy usługi DSR (Demand Side Response), polegające na odpłatnym ograniczeniu poboru energii przez jej użytkownika w sytuacji niedoboru energii w sieci.
Istotne znaczenie dla sprawnego funkcjonowania zmieniającego się systemu energetycznego ma także planowanie z wyprzedzeniem, tak aby powstające mikro-instalacje były rozłożone w miarę równomiernie geograficznie. Mikro-instalacje położone w węzłach sieci mogłyby osiągnąć nawet 5 GW, nie powodując nadmiernych obciążeń, a gdyby znane były plany rozwoju mikro-instalacji na terenie każdego OSD, to można by było adekwatnie taryfować koszty inwestycji OSD w rozwój sieci. Niezbędne inwestycje systemowe nie powinny bowiem spoczywać tylko na barkach operatorów i powinny uzyskać wsparcie, zarówno regulacyjne, jak i finansowe.
Oprócz opisanych powyżej reform techniczno-infrastrukturalnych, transformacja i demokratyzacja rynku energetycznego wymaga również niezbędnych zmian w prawie (w kierunku dyrektywy RED II), wsparcia gmin w zakresie profesjonalnego doradztwa energetycznego i jego powszechnej dostępności dla obywateli, czy działań informacyjno-promocyjnych, pokazujących obywatelom zasady i zalety energetyki rozproszonej. Wszystkie te aspekty powinny znaleźć swoje odzwierciedlenie w Krajowym Planie Odbudowy.
Czy tak się stanie, przekonamy się już niebawem. Rząd zapowiada prezentację Planu przed końcem lutego, jednak niepokoi fakt, że trwające od miesięcy prace nie były transparentne. Istnieje ryzyko, że zaprezentowany dokument nie będzie zadowalający z punktu widzenia ochrony klimatu i będzie wymagał szeregu zmian i poprawek. Tymczasem, gotowy KPO musi zostać przedłożony Komisji Europejskiej do 30 kwietnia br.
Polska Zielona Sieć przygotowała i przekazała stronie rządowej zestaw rekomendacji w obszarze energetyki obywatelskiej i efektywności energetycznej, które powinny znaleźć się w Krajowym Planie Odbudowy: