W związku z konsultacjami projektu Polityki Ekologicznej Państwa do 2030r. wysłaliśmy do Ministerstwa Środowiska uzgodnioną z organizacjami pozarządowymi skupionymi w Koalicji Klimatycznej opinię dotyczącą tego dokumentu.
Jej treść publikujemy poniżej. Liczymy na wprowadzenie stosownych zmian w projekcie przez Ministra Środowiska.
OPINIA O PROJEKCIE POLITYKI EKOLOGICZNEJ PAŃSTWA DO ROKU 2030:
- Organizacja HEAL (Health and Environment Alliance) Polska z entuzjazmem obserwuje podjęcie pracnad przygotowaniem po latach samodzielnej polityki ekologicznej państwa. Problematyka ochrony środowiska i gospodarowania jego zasobami stanowi odrębną całość o ujęciu horyzontalnym. Dlatego łączenie jej z problematyką sektora energii, jak to miało miejsce ostatnio, było niepożądane i powodowało, że skuteczne działania na rzecz ochrony środowiska i przyrody nie były możliwe.
- Projekt Polityki Ekologicznej Państwa do 2030 r., w wersji opublikowanej w dniu 4 września 2018 roku na stronie internetowej Ministerstwa Środowiska jest niekompletny. Brak jest niektórych części dokumentu, o czym piszą sami autorzy (w tym bardzo ważnego rozdziału dotyczącego ram finansowych wdrażania PEP). Dlatego HEAL traktuje niniejszy proces opiniowania jako wstępną fazę prac nad polityką ekologiczną państwa, a nie jako formalny proces konsultacji społecznych wymaganych przez ustawę o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (D.U 2017 poz. 1405). Formalne konsultacje mogą nastąpić dopiero kiedy projekt PEP będzie kompletny i do takiego projektu (a nie do niekompletnej jego wersji), zostanie wykonana prognoza oddziaływania na środowisko. HEAL oczekuje na możliwość zapoznania się z kompletnym projektem dokumentu i wykonanej do niej prognozy OOŚ.
- Porozumienie Paryskie wyraźnie określa docelowy kierunek działania na rzecz ochrony klimatu, czyli nie przekroczenie wzrostu średniej temperatury globalnej o 2oC, a optymalnie – 1,5o Oznacza to dla UE ograniczenie do roku 2030 emisji gazów cieplarnianych co najmniej o 55% (a 65% jeśli wzrost średniej temperatury ma być mniejszy niż 1,5ooC) w stosunku do roku 1990. Obecnie kraje UE zgodziły na 40% redukcję, ale trwają pracę nad podwyższeniem tego celu. Polska w okresie 1988 (rok bazowy) – 2016 dokonała ograniczenia emisji o ponad 1/3. Jednak w stosunku do roku 1990, który jest rokiem wyjściowym dla polityki UE redukcja wyniosła poniżej 19%. Wg projektu PEP Polska zamierza do roku 2030 zredukować o 23% w stosunku do roku 1990. Jest to zdecydowanie za mało, aby wypełnić zobowiązania Polski wobec ustaleń z Paryża, jak i sprostać zapisom polityki klimatycznej UE, które nasz kraj zaakceptował. Dlatego HEAL wzywa do zasadniczej zmiany stanowiska zapisanego w projekcie PEP, tak aby Polska była odpowiedzialnym krajem w sensie globalnym i zobowiązała się do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych do roku 2030 o co najmniej 50% w stosunku do roku 1990. Oznacza to emisję na poziomie nie wyższym niż 240 mln ton CO2 ekw. przy dzisiejszej sięgającej 400 mln ton CO2 ekw. Bez takiej deklaracji trudno będzie uznać rząd Polski za orędownika wdrożenia Porozumienia Paryskiego.
- Od kilku lat na całym świecie zachodzi transformacja energetyczna. Jej kierunki wyraźnie określają prognozy sporządzone przez Bloomberg New Finance, które mówią m.in., że:
- Energia produkowana w instalacjach fotowoltaicznych i wiatrowych już dziś w wielu krajach jest tańsza niż energia z dużych elektrowni węglowych czy gazu. . A jej ceny nadal spadają:
- koszty budowy przeciętnej elektrowni fotowoltaicznej spadną o 71% do 2050 roku;
- energia wiatrowa również staje się coraz tańsza i spodziewany jest spadek kosztów jej budowy o 58% do 2050 roku;
- przewidywany jest też spadek kosztów magazynów energii w okresie 2017 – 2020 aż o 66%.
- Do 2050 r. technologie: wiatrowa i słoneczna zapewnią niemal 50% energii elektrycznej na świecie.
- Do 2050 r. energia odnawialna dostarczać będzie 87% energii elektrycznej w Europie (dominować będzie energetyka wiatrowa i słoneczna), 55% w USA, 62% w Chinach i 75% w Indiach.
- W Europie tanie odnawialne źródła energii, elastyczny popyt i baterie zintegrowane będą zmieniać system energetyczny uzależniony od paliw kopalnych i jądrowych, na taki, który oparty jest jedynie o energetykę odnawialną.
- Energia produkowana w instalacjach fotowoltaicznych i wiatrowych już dziś w wielu krajach jest tańsza niż energia z dużych elektrowni węglowych czy gazu. . A jej ceny nadal spadają:
W związku z powyższym utrzymywanie przez Polskę węglowej struktury gospodarki jest nieprzyszłościowe, kreuje ryzyko uzależnienia od importu energii, a także będzie stanowić dalsze bardzo znaczące obciążenie dla budżetu państwa, gospodarki i gospodarstw domowych. Już teraz obserwujemy wzrost cen energii a koszt uprawnienia do emisji gazów cieplarnianych oscyluje obecnie na poziomie ok. 20 euro. W latach 1990–2016 jawne oraz ukryte subsydia dla energetyki konwencjonalnej w Polsce osiągnęły wartość ok. 230 mld zł. Jest to sektor dotowany, w przeciwieństwie do odnawialnych źródeł, które nie otrzymują wsparcia. Sektor ten generuje także ogromne koszty zewnętrzne – m.in. wskutek emisji szkodliwych dla zdrowia zanieczyszczeń powietrza, która prowadzi do podwyższonej zapadalności na szereg chorób (w tym układu oddechowego, sercowo – naczyniowego czy nowotwory), a w konsekwencji zwiększonej śmiertelności Polek i Polaków, a także bezpośredniej degradacji zasobów przyrodniczych. Szacuje się, że w przypadku elektroenergetyki opartej na węglu w tym samym okresie koszty te wynosiły od 0,8 aż do 2,6 bln zł. Łącznie dotacje oraz koszty zewnętrzne obciążały przez te 27 lat każdego mieszkańca naszego kraju kwotą ponad 1900 zł rocznie. Dokument PEP kompletnie ignoruje te fakty, jak i trendy światowe. Dlatego nie widzimy uzasadnienia ekonomicznego dla propozycji przedstawionych w dokumencie PEP oraz w rządowych dokumentach dotyczących rozwoju górnictwa. Rząd przyjął programy dotyczące rozwoju górnictwa węgla kamiennego (70 mln ton wydobycie w roku 2030 – czyli tyle ile teraz) i brunatnego (50 mln ton wydobycie w roku 2030 przy dzisiejszych 60 mln ton).
Dlatego HEAL domaga się zasadniczego uzupełnienia projektu PEP o kwestie opłacalności energetyki węglowej, jej wpływu na środowisko, jakość powietrza i zdrowie mieszkanek i mieszkańców, a także na zewnętrzne koszty zdrowotne, straty środowiskowe i gospodarcze związane z rozwojem górnictwa węgla kamiennego i brunatnego. Unikanie tego tematu to poważny błąd autorów dokumentu.
Jednocześnie HEAL zdecydowanie uważa, że proces rozwoju gospodarki zeroemisyjnej wraz z programem sprawiedliwej transformacji regionów uzależnionych od wydobycia i spalania węgla, powinien rozpocząć się jak najszybciej tak aby w latach 30. XXI w. nastąpiło zdecydowane odejście od węgla w produkcji energii.
Zgodnie z obecnymi zapisami PEP głównym kierunkiem ochrony klimatu w Polsce ma być tworzenie leśnych kompleksów węglowych i magazynowanie CO2 przez rozwój budownictwa drewnianego. Mowa jest o przewidywanej skali pochłaniania ok. 32 mln ton CO2 rocznie. Nawet przyjmując, że wielkość ta nie jest przeszacowana (na co zwraca uwagę wielu ekspertów wskazując, że w warunkach polskich dla pochłonięcia 1 mln ton CO2 niezbędne jest 210 – 270 tys. ha lasu) to należy pamiętać, że stanowi to jedynie 8% dzisiejszej emisji gazów cieplarnianych w Polsce. A więc nie jest to z pewnością działanie wystarczające dla wywiązania się Polski z międzynarodowych zobowiązań redukcji emisji gazów cieplarnianych. Jednoczenie wątpliwa jest trwałość takiego rozwiązania. Przykładowo w wyniku huraganu z sierpnia 2017 roku wg Lasów Państwowych straty w pozyskaniu drewna wyniosły 8,2 mln m3 (tj. ponad 20% pozyskanego w polskich lasach rocznie drewna) co oznacza stratę ok. 1 mln ton CO2 w jego sekwestracji, nie licząc gnicia i spalania. Zdaniem HEAL szersze wprowadzenie sekwestracji węgla w biomasie, choć pożądane, zdecydowanie nie jest i nie będzie wystarczające do zrekompensowania emisji energetycznych, przemysłowych i transportowych. Dlatego może ono mieć jedynie charakter uzupełniający w stosunku do programów redukcji emisji gazów cieplarnianych.
- Zagadnienie ograniczenia emisji gazów cieplarnianych z sektorów nieobjętych ETS zostało szerzej i poważniej potraktowane w dokumencie niż kwestia emisji z sektorów objętych ETS. Dotyczy to m.in.: transportu, gospodarki odpadami, budynków i budownictwa, rolnictwa oraz leśnictwa. W projekcie PEP zamierza się dokonać oceny potencjału redukcyjnego tych sektorów. W ocenie Koalicji Klimatycznej, choć taka ocena jest potrzebna, nie można zapominać, że działania na rzecz redukcji emisji z tych sektorów trzeba szeroko podejmować już teraz. Na przykład w okresie 2005 – 2016 emisja gazów cieplarnianych z transportu wzrosła o 30%, podczas gdy cel dla Polski to ograniczenie emisji spoza ETS o 7% do roku 2030. Jeśli natychmiast nie podejmiemy działań na rzecz jej redukcji to nie będzie możliwe osiągnięcie przyjętych celów. Dlatego HEAL wnosi o natychmiastowe przygotowanie i wdrożenie programu ograniczenia emisji z sektorów spoza ETS, tak aby co najmniej wypełnić podjęte przez nasz kraj zobowiązania unijne.
- Bardzo ważną kwestią jest finansowanie progresywnej polityki klimatycznej w ramach PEP. W obecnej wersji dokumentu to zagadnienie nie zostało ujęte. A jest to kwestia kluczowa. W oparciu o obecne założenia przyszłego budżetu UE na lata 2021-2027 na zagadnienia związane z ochroną klimatu i adaptacją Polska będzie mogła wydać ok. 70 mld zł. Natomiast szacuje się, że dochody z aukcji uprawnień do emisji w okresie 2021 – 2023 mogą wynieść dodatkowe 50-100 mld zł. HEAL uważa, że środki te powinny być skierowane na jak najszybszą transformację energetyczną, czyli m.in.:
- rozwój sektora produkcji instalacji energetyki odnawialnej oraz urządzeń i oprogramowania do efektywnego zarządzania energią;
- rozwój energetyki odnawialnej, zwłaszcza rozproszonej, poprzez stworzenie odpowiedniej legislacji i zachęt ekonomicznych dla prosumentów;
- szeroki program głębokiej termomodernizacji powiązany z rozwojem i wprowadzaniem w modernizowanych budynkach energetyki odnawialnej;
- elektryfikację, opartą o energetykę odnawialną, transportu publicznego oraz samochodów dostawczych;
- poprawę jakości powietrza zanieczyszczanego przez spalanie węgla i odpadów węglowych w gospodarstwach domowych oraz likwidację ubóstwa energetycznego;
- zapewnienie sprawiedliwych warunków transformacji regionów górniczych, szczególnie Wschodniej Wielkopolski i Górnego Śląska (w postaci programów finansowych zapewniających odpowiednio wczesne stworzenie miejsc pracy dla osób odchodzących z sektora związanego z węglem, rekwalifikację tych osób, wsparcie gmin we wdrażaniu tych programów oraz programów osłonowych). Najlepiej taką funkcję spełniał dedykowany Fundusz na Sprawiedliwą Transformację regionów górniczych, zarządzany przez Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju.
Taki kierunek wydatkowania środków pozyskanych z aukcji jednostek uprawnień do emisji w ramach europejskiego systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) powinien zostać jednoznacznie określony w PEP 2030.
- W dokumencie brakuje opisu działań zmierzających do zmiany poziomów informowania i alarmowania o przekroczeniach stężeń pyłów zawieszonych (PM2,5; PM10). Dzisiejsze poziomy wyznaczone przez Ministerstwo Środowisko są zbyt wysokie i nie zapewniają należytej ochrony, w rozumieniu przepływu informacji do mieszkańców i mieszkanek Polski.