„Nawet 53 tysiące zł będzie można odliczyć od dochodu w ramach nowej ulgi podatkowej na termomodernizację domu” – jak echo wybrzmiewają wciąż w mediach jeszcze ciepłe (nomen omen) zapowiedzi Ministerstwa Finansów, planującego z początkiem przyszłego roku wprowadzić ulgę podatkową dla osób inwestujących w termomodernizację. Brzmi wspaniale… dopóki do ręki nie weźmie się kalkulatora.
Jako pierwszy powiadomił nas o tym coraz aktywniejszy na Twitterze Piotr Woźny. Oto w wykazie prac Rady Ministrów, na stronie Kancelarii Premiera pojawiła się wreszcie informacja o kolejnym zapowiadanym elemencie słynnego, rządowego programu „Czyste Powietrze”, bardzo ważny dla poprawy efektywności energetycznej polskich gospodarstw domowych – projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne (wisi na stronie RCL).
W jego tekście świecą po oczach miłe słowa i wielkie liczby: „odliczenie”, „ulga”, „53 tys. zł”. Po pierwszej euforii i słowach uznania, wczytujemy się w drobny druczek, bierzemy do ręki kalkulator i… natychmiast czar pryska, a jego miejsce zajmuje niedowierzanie…
Poniesione nakłady będzie można odliczyć rzecz jasna nie od podatku, ale od podstawy opodatkowania i to nie całość, a jedynie co czwartą wydaną złotówkę (dokładnie 23%). Tak wyliczony fragment kosztów nie może przekroczyć 53 tys. zł. Przepraszam, ilu??? Termomodernizacja to inwestycja kosztowna, to fakt, ale z tak astronomicznego limitu skorzysta tylko inwestor, który wyda na ocieplenie domu ponad 230 tys zł. Tyle kosztuje budowa nowego!
Czy to zatem program dla bogatych? Z kryteriów projektu wynika, że nie – z ulgi będą mogły skorzystać wyłącznie osoby rozliczające się wg najniższej skali podatkowej – 18% lub 19% dla drobnych przedsiębiorców.
Szybkie wyliczenia pokazują, że przy „przeciętnej” termomodernizacji kosztującej np. 30 tys. zł, efektywna ulga dla inwestora wyniesie pomiędzy 200, a 300 zł. Prawie cały zaoszczędzony podatek zostanie bowiem pochłonięty przez wymagany audyt energetyczny. Badania PBS z 2015 roku jasno pokazują, że akurat właściciele domów jednorodzinnych z audytów korzystają bardzo rzadko (4%).
Termomodernizacyjna ulga podatkowa dla kogoś kto podejmuje ogromny finansowy wysiłek, z którego korzystają również sąsiedzi i środowisko, to świetny, potrzebny ruch – WSTYD, że żadna z licznych ekip rządzących dotychczas go nie wykonała. Ten projekt jednak tak mocno pachnie przedwyborczą propagandą, że trudno się z niego ucieszyć.
Wszyscy pamiętamy, że to oczywiście tylko jeden z wielu zapowiadanych elementów programu Czyste Powietrze, ale mimo tego, w obecnym kształcie nie można tego na poważnie traktować jako zachętę do czegokolwiek.
W przeciwieństwie jednak do Ministra Energii, który przygotowuje inny element tego programu i konsultacje społeczne ogłasza szeptem w długi wakacyjny weekend, trzeba jednak podkreślić, że minister Piotr Woźny publicznie zaprasza wszystkich zainteresowanych do konsultacji i zgłaszania uwag projektu!
Do czego i my serdecznie Państwa namawiamy!